8/11/2012

Ten.

Vivienne siedziała na leżaku, przy basenie i czytała książkę. Wysoko na niebie świeciło słońce. Wyjątkowo piękne lato było w Londynie.
Od lektury oderwał ją dzwoniący telefon. Dziewczyna niechętnie odłożyła powieść i nadusiła zieloną słuchawkę.
- Jakie masz plany na najbliższe dziesięć dni?- usłyszała znajomy, męski głos. 
- Praktycznie żadne. A co? Zamierzasz mnie porwać?- zaśmiała się.
- Czemu nie.. Myślałem, że moglibyśmy wybrać się do Włoch.- wyjaśnił.
- Musiałabym porozmawiać z rodzicami, Zayn.- wytłumaczyła.
- Nie martw się. Jeśli ci nie pozwolą to wtedy cię porwę.- zaśmiał się.
- A tak na serio?
- A tak na serio, to ja mam dużo uroku osobistego. Na pewno na nich podziała. Albo przynajmniej na twoją mamę.
- Głupol.- przewróciła oczyma.
- Milutka jesteś, zresztą jak zawsze.- westchnął.
- Dobra, ja kończę panie Malik. Idę porozmawiać z rodzicami. Zadzwonię później.
- Okay. Ja w międzyczasie zadzwonię do Maggie.- mruknął.
Vivienne wcisnęła czerwoną słuchawkę i wzięła kilka głębokich wdechów. Niepewnym krokiem ruszyła do kuchni. Zastała tam rodziców.
- Mam do was takie małe pytanko..- zaczęła.
- Słuchamy cię.- powiedział ojciec z uśmiechem.
- Mhm.. Skoro wszyscy razem nigdzie w tym roku nie jedziemy na wakacje, to może mogłabym pojechać ze znajomymi na dziesięć dni do Włoch? Wiem, że mogę prosić o wiele, więc jeśli się nie zgodzicie zrozumiem, ale tak bardzo chciałabym pojechać. Po tym moim ostatnim 'kryzysie' jeszcze zbytnio nie doszłam do siebie, więc..- uśmiechnęła się nieśmiało.
- Zgodzimy się jeśli razem z wami pojedzie Tom.- odpowiedziała stanowczo matka.
- Ale Tom pewnie wolałby zostać w Londynie..- westchnęła.
- Idź i go zapytaj.- wzruszył ramionami mężczyzna.
Zdenerwowana brązowooka odwróciła się na pięcie i skierowała do pokoju Toma. Weszła bez pukania i zobaczyła brata leżącego ze słuchawkami na uszach. Podeszła do niego i wyciągnęła mu je.
- Ej no!- krzyknął zły.
- Musisz się zgodzić.- powiedziała.
- Ale na co?- zdziwił się.
- Chcę jechać z chłopakami i Maggie na kilka dni do Włoch, a rodzice się uparli, że pojadę jeśli ty pojedziesz ze mną.- wyjaśniła.
- No nie wiem..- droczył się z nią.
- Chcesz umrzeć tak młodo?- warknęła.
- Wyluzuj siostrzyczko. Ależ oczywiście, że pojadę.- przewrócił oczyma.
- Ale na pewno?- upewniła się.
- Tak, jestem za młody i za piękny aby umrzeć.- zironizował kładąc ręce na klatce piersiowej.
- Idiota.- mruknęła wychodząc z pokoju.
- Słyszałem!- krzyknął.
Zadowolona dziewczyna powiadomiła rodziców iż Tom się zgodził i wróciła do swojego pokoju, aby zadzwonić do Zayna. Odebrał już po drugim sygnale.
- Jedziesz, czy może czas na porwanie?- zapytał poważnie.
- Jadę, tylko..- zaczęła, ale jej przerwał.
- Tylko co?
- Tylko Tom też jedzie, albo razem zostajemy w domu... -westchnęła.
- Spoko, bilety właśnie zarezerwowałem.- powiadomił.
- A kiedy wylot?
- Pojutrze. Zakwaterowanie też już mamy.- oznajmił dumny.
- A gdzie?- zaciekawiła się.
- Ym.. Czekaj.. Sprawdzę.. Positano czy jakoś tak.- zaśmiał się.- Lecimy w takim razie do Neapolu.
~*~
- Ale tu pięknie..- westchnęła Vivienne delektując się widokami z okien pokoju swojego i Maggie.
- To będą niezapomniane wakacje.- uśmiechnęła się szatynka.- Ej, ja się jeszcze nie dowiedziałam jak ci minął dzień z Zaynem.
- Cóż.. był to dosyć szalony dzień. Głównie dzięki skokowi na bungee.- zaśmiała się.
- Skakałaś na bungee?!- wykrzyknęła zdziwiona przyjaciółka.
- Też musisz kiedyś spróbować.- pokiwała głową.
- A po za skokami, spacerami, etc. to było coś więcej? Coś.. lepszego?- wypytywała.
- Wiem co masz na myśli. I tak.. było.- przegryzła dolną wargę.
- Całowaliście się?- pisnęła.
- Cicho!- zatkała jej usta ręką.- Byliśmy w parku i jakoś tak wyszło.
- Winny się tłumaczy.- puściła jej oczko, zielonooka.
- Och, spadaj! Zbieraj się, idziemy na plażę!- przewróciła oczyma.
Po kilku minutach dziewczyny czekały w hotelowym holu na resztę znajomych. Następie wszyscy udali się na plażę.
- Viv, dzwoniłaś do rodziców?- zapytał Tom.
- Nie. Myślałam, że ty to zrobisz.- mruknęła.- Masz, zadzwoń z mojego telefonu.
- O to nam chodziło.- usłyszała za plecami głos Zayna, który chwilę potem przerzucił ją sobie przez ramię i biegł w stronę morza.
- Zayn, postaw mnie.- śmiała się.- Zrobię wszystko tylko odejdź od wody na kilka metrów.
- Wszystko?- upewnił się.
- Tak.- potwierdziła.
Chłopak zawrócił i chwilę potem postawił ją na piasku. Następnie palcem wskazującym popukał się dwa razy w policzek.
- Kpisz sobie?- prychnęła.
- Czyli wolisz popływać?- uniósł jedną brew do góry.
Mruknęła coś pod nosem, stając na palcach aby dosięgnąć policzka bruneta. Gdy dzieliły ją od niego milimetry Malik obrócił twarz tak, że Vivienne pocałowała go w usta. Zadowolony odwzajemnił pocałunek i wplótł palce w jej długie, czekoladowe włosy. Gdy oderwali się od siebie Viv zbliżyła swoją twarz do ucha mulata.
- Słodko...- szepnęła chichocząc i ruszyła w stronę przyjaciół, którzy przyglądali się całemu zajściu.
Malik zszokowany stał chwilę, a później dogonił dziewczynę stając przed nią blokując tym samym drogę.
- No co?- spytała krzyżując ręce na piersi.
- Panno Blue, czy poszłaby pani ze mną na randkę?- zapytał uśmiechając się łobuzersko.
- Bądź o 20.- przejechała dłonią po jego policzku i wymijając go poszła do Maggie, na twarzy której malował się ogromny uśmiech.

--------------------------
Wiem, dodaję z pewnym opóźnieniem, ale niestety nie miałam przez pewien czas weny ;/
Mam ogromnego smajla na twarzy odkąd zobaczyłam, że pod poprzednim rozdziałem jest 8 komentarzy! :*
Bardzo Wam za to dziękuję. Komentarze są największą motywacją do pisania. :)
A teraz coś o powyższym rozdziale.
Miejsce, w którym wypoczywają bohaterowie istnieje i ze zdjęć które widziałam jest tam naprawdę pięknie :)
Z góry przepraszam za wszystkie błędy. ;)
+ Jak sądzicie - czy między Viv, a Malikiem zmieni się coś po randce?
++ Macie jakieś pomysły, gdzie mogłaby się odbyć ów randka?
++ Skoro tak dobrze Wam idzie z komentarzami, to 8 kom= NN.
Jeśli macie jakieś pytania, to piszcie do mnie na TT lub ask.fm
Jeżeli chcecie być powiadamiani o nowych rozdziałach piszcie w kom. Wasze nicki na TT. :)
Pozdrawiam i do następnego!
Ola :*

8 komentarzy:

  1. aww .♥ bosko ..
    dawaj następny , łejtam na nexta . < 3

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę,że Zayn postawi na coś romantycznego,na przykład rejs luksusowym statkiem ^^ Oni powinni być razem,w końcu Malik bardzo się stara zdobyć jej zaufanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubie jak ludzie siee ze sobą droczą ; d szczególnie pary ; ) to takie słodkie
    czekam na następny ; dd

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiście;]
    Ciekawa jestem jak przebiegnie randka;]
    Czekam na nexta z nieukrywana niecierpliwością;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Oluuu.
    Przepraszam, że zaniedbałam czytanie Twojego cudownego bloga. Dzisiaj to nadrobiłam i jestem pod wrażeniem. Świetnie rozwinęłaś postać Vivienne ;D
    Podoba mi się, że Zayn z nią kręci. Bo wiesz .. lubię Zayn'a :D
    Czekam na następny. ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam pojęcia gdzie Zayn zabierze Viv na randkę ale na pewno ty coś ciekawego wymyślisz :P
    Nie mogę się już doczekać następnego weny życzę ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały *__* ! Seryjnie ! : D Awwww.... Zayniątko postaraj mi się tam tylko ! ;D Nie mogę doczekać się kolejnego ;)
    A u mnie rozdział numero 1 ; ) http://life-is-brutal-1d.blogspot.com Pozdrawiam ; ) Mania

    OdpowiedzUsuń
  8. Hohoho szykuje się randka :D
    Nie mam pojęcia, gdzie Viv i Malik mogliby się udać, może do jakiejś restauracji? Nie, to oklepane. Wybacz, ale ja nie mam pomysłów, moja wena i kreatywność mnie opuściły ;C
    Czekam na kolejny!
    Buziaki ~malinowa mamba :)

    OdpowiedzUsuń