8/07/2012

Nine. Part 2.

Następnym punktem ich spaceru była mała kawiarenka, która znajdowała się niedaleko Big Bena. Vivienne widząc krajobraz zaśmiała się cicho.
- To wycieczka turystyczna czy jak?- spytała.
- Bardziej dzień typu: ,, Polub Zayna Malika! Nie bądź dla niego taka złośliwa!''- uśmiechnął się szczerze.
- Słodkie.- westchnęła.- Aż mnie zemdliło.
- Zobaczymy jaką będziesz miała minę, gdy dotrzemy do trzeciego celu.- zachichotał cicho.
- A jaki jest ten trzeci cel?- uniosła jedną brew do góry.
Chłopak pochylił się nad nią tak, że poczuła jego ciepły oddech na swoim policzku.
- Niespodzianka..- wyszeptał i wyciągając ją z kawiarni puścił perskie oko.
- Jesteś niemożliwy.- przewróciła oczyma.
- I za to mnie lubisz.- powiedział pewnie.
- Ja cię nie lubię.- burknęła.
- Racja, przecież ty mnie mała kochasz.- złapał ją jedną ręką w talii i przyciągnął do siebie.
- Skarbie, nie pozwalaj sobie.- prychnęła.
- I nawet nie zaprzeczyłaś.- uśmiechnął się łobuzersko.
- Głupek.- mruknęła pod nosem próbując wydostać się z objęcia bruneta.
- No to chociaż daj rękę.- zaproponował.
- A co? Boisz się zgubić?- zakpiła.
- Nie, boję się, że ty się zgubisz.- przewrócił oczyma.
- Dobra, luz.- westchnęła i podała mu dłoń. Spletli swoje palce razem, a dziewczyna niepewnie na nie spojrzała. Nie umknęło to uwadze Zayna.
- Coś nie tak?- zapytał troskliwie.
- Nie, nie. Wszystko w jak najlepszym porządku.- skłamała i odwróciła głowę.
- Dobrze, jak nie chcesz to nie mów.- szepnął zrezygnowany.
- Dowiem się w końcu gdzie idziemy?- jęknęła.
- Hm... Niech pomyślę..- zaczął się zastanawiać.- Nie!
- A daleko jeszcze?- spytała.
- Nie. Jakieś 10 minut drogi zostało.- odpowiedział.
Po kilku minutach doszli nad jeden z wielu londyńskich mostów.
- Co my tu robimy?- zdziwiła się Viv.
- Będziemy skakać na bungee.- wyszczerzył zęby w uśmiechu.
- Żartujesz sobie ze mnie?- prychnęła zdziwiona.
- Nie, zobaczysz będzie fajnie.- zapewniał ją.
- Nigdzie nie idę.- skrzyżowała ręce na piersi.
- Nie wygłupiaj się.- jęknął.
- Ja mam się nie wygłupiać? Człowieku, to ty chcesz skoczyć na bungee.- warknęła.
- A skakałaś kiedyś?- zapytał.
- Nie i nie zamierzam.- obstawiała przy swoim.
- Nie masz potrzeby, żeby zrobić w życiu coś szalonego? Coś o czym nigdy byś nie pomyślała, że zrobisz?- mówił cicho.
Zastanowiła się chwilę. Czasami odczuwała niedosyt wrażeń i żal, że wszystkie wariacje tak krótko trwają. Miała okazję, to zmienić.
- Dobrze, skoczę.- oznajmiła.
Chłopak tylko skinął głową. Chwilę potem odbywały się przygotowania do skoku. Obydwoje znajdowali się już na odpowiedniej wysokości i czekali na znak, by skakać.
- Boisz się?- spytała.
- Nie, to nie jest nic strasznego.- zapewnił.- Ty też się nie bój.
- Ufam ci.- powiedziała i patrząc się w dół skoczyła.
Tego uczucia nie potrafiła opisać słowami. Żeby zrozumieć co się czuje tak lecąc trzeba, to przeżyć.
~*~
- I było się czego bać?- zapytał Zayn, gdy siedzieli na jednej z wielu ławek w parku.
- Nie, genialne uczucie. Jeszcze kiedyś muszę skoczyć.- uśmiechnęła się.
- Widzę, że zaczynasz lubić sporty ekstremalne.- zachichotał.
- Miło jest czuć adrenalinę we krwi.- westchnęła.
- Chcesz już wracać?- szepnął.
- Nie, tutaj jest dobrze.- odpowiedziała opierając się o ramię bruneta.
- Czyli już mnie lubisz?- spytał niepewnie.
- Lubię, lubię.- zaśmiała się melodyjnie.
- To dobrze.- mruknął.
- Są wakacje, a my siedzimy i nic nie robimy. Może byśmy gdzieś pojechali na kilka dni?- zaproponowała patrząc na brązowookiego.
- Czemu nie, dobry pomysł. Tylko gdzie?
- Może do Włoch? Tam jest tak pięknie..- rozmarzyła się.
- Byłaś już?- zaciekawił się.
- Tak, trzy razy, ale za każdym razem w innym miejscu. Rodzice jak mieli tydzień urlopu, to wspólnie podróżowaliśmy.- wytłumaczyła.
- Mhm.- pokiwał głową.- Nie jest ci zimno?
- Tylko troszkę.- wzruszyła ramionami.
- Proszę.- podał jej swoją bluzę.
- Normalnie jak w filmie- zachichotała.
- Tylko w filmach zazwyczaj nie chodzą skakać na bungee.- wytknął.
- Nasz film był wyjątkowy.- powiedziała.
- Chyba raczej nasza randka.- przegryzł dolną wargę.
- To nie była randka. Miałeś zadanie i je wykonałeś. Proste.- przewróciła oczyma.
- Wbij, to sobie do tej swojej małej, ślicznej główki, że ja naprawdę bardzo cię lubię. Nawet gdybym nie dostał takiego zadania podczas gry w butelkę, to prędzej czy później tak spędzilibyśmy wspólnie dzień. Nie wiem czy tak mogłaby wyglądać twoja wymarzona randka, ale ja świetnie spędziłem z tobą czas i jestem szczęśliwy.- mówił patrząc jej prosto w oczy.
- Zayn. Ja też naprawdę cię lubię, fajnie spędziłam z tobą ten dzień, ale nie wiem czy..- zaczęła, ale przerwał jej.
- Rozumiem. Potrzebujesz czasu. Wspomnienia zbyt często wracają; do tego te złe. Ale pozwól mi tworzyć same dobre. Będę się starał, żebyś przy mnie nigdy nie zaznała tych złych.- pogładził ją po policzku.
- Co.. Co robisz?- szepnęła, widząc jak Malik przybliża się do niej.
- Pracuję nad naszymi wspomnieniami.- uśmiechnął się łobuzersko i delikatnie musnął wargi brunetki. Dziewczyna niepewnie oddała pocałunek,
a z nieba zaczął padać deszcz.

--------------------------
Przepraszam, że dopiero dodaję, ale nie miałam weny i czasu, aby prędzej coś wstawić.
W niedzielę mnie nie było w domu, wczoraj też, a prędzej w głowie miałam pustkę :(
Możecie stwierdzić, że pocałunek w deszczu, to już stary, znudzony schemat, ale jak dla mnie pasuje do tej sytuacji :)
+ 6 kom.= NN
++ Jak myślicie - będzie coś ' większego ' między Viv, a Zaynem?
Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem i prawie 2,5 tys. odwiedzin :)
Jeśli macie jakieś pytania, to piszcie do mnie na TT - @smerfetkaxdd
Pozdrawiam i do następnego!
Ola :*

8 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że "coś" będzie między Viv a Zaynem. Tworzą świetną parę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany1 Ja normalnie zemdlałam z wrażenia jak to przeczytałam! Skok na bungee? serio? I do tego jeszcze to zakończenie:
    "- Co.. Co robisz?- szepnęła, widząc jak Malik przybliża się do niej.
    - Pracuję nad naszymi wspomnieniami.- uśmiechnął się łobuzersko i delikatnie musnął wargi brunetki. Dziewczyna niepewnie oddała pocałunek,
    a z nieba zaczął padać deszcz."
    Ach....to było cudowne.......
    Czekam na nexta i życzę dużo weny;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień pełen wrażeń :)
    Fantastyczny rozdział,więcej takich ^^
    Końcówka jest wspaniała i mam nadzieję,że wyjdzie coś z tego ;]
    Pozdrawiam i czekam na kolejną część ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. No to po pierwsze rozdział genialny, z resztą jak zawsze! Jest taki słodki i romantyczny ahh...
    Fajnie by było, gdyby pomiędzy Viv i Zayn'em coś było pasują do siebie idealnie ♥ Szybko dodawaj kolejny ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. też bym chciała przeżyć taki dzień ; d
    i szczególnie ten skok... ; )
    świetny, czekam na następny ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały dzień ^^ Chyba każdy chciałby się znaleźć na miejscu Viv <3 Czekam na nową notkę
    Zapraszam również do mnie: http://when-i-see-stars.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Deszcz . ♥ Skok . ♥
    Genialnie . ; D Czekam na następny . ; D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezu umieram *___* Awwww ...Jakie to słodkie ! Zayn dobrze dobrze kompinujesz kolego ! ; ) Mam prośbę informowałabyś mnie o nowych notkach i skomentowałabyś mój blog na http://life-is-brutal-1d.blogspot.com/ ;) ? Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń