- Louis miał rację..- prychnął Zayn stojący obok basenu.
Na dźwięk tych słów Viv odskoczyła od Nialla i spojrzała na Malika. Pomimo złości w jego oczach i ironicznego uśmiechu na twarzy wyglądał wręcz idealnie. Włosy ułożone w artystycznym nieładzie, czarne spodnie, biały t-shirt, czerwona bejsbolówka.. Dziewczyna aż zaniemówiła. Fakt - Zayn zrobił na niej ogromne wrażenie, gdy po raz pierwszy się zobaczyli. Jednak jeszcze nigdy nie wyglądał w jej oczach tak.. seksownie. Pasowała do niego rola, tzw. ''bad boya''. Brunetka zorientowała się, że pożera mulata wzrokiem. Zmieszana odwróciła głowę w drugą stronę i napotkała spojrzenie rozzłoszczonego Nialla.
- Co ty tu robisz?- wysyczał przez zaciśnięte zęby.
- Ładnie ci tak, Vivienne.- wymruczał mulat, a przez jego twarz przemknął cień uśmiechu.
- Dzię-dziękuję.- wydukała.
- Niall, zostawiłeś telefon w domu, więc pozwoliłem sobie przeczytać twoje smsy, żeby cię zlokalizować i tak oto jestem tutaj.- wytłumaczył, a następnie zwrócił się do brązowookiej.- Mogę do was dołączyć?
- Czemu nie..- odpowiedziała niepewnie.
Chwilę potem Malik stał tuż obok niej uśmiechając się zawadiacko.
- Miło mi znów ciebie widzieć.- wyszeptał wprost do jej ucha i pocałował zaróżowiony policzek.
- Cie..ciebie też.- westchnęła.
- Może wejdziemy do środka?- zapytał naburmuszony Horan.
- Dobry pomysł.- skwitował Zayn.
Gdy tylko weszli do pokoju Viv, dziewczyna zorientowała się, że jej brat cały czas na nią czeka. Tom, gdy zauważył przybyłych zdziwiony spojrzał na siostrę.
- To moi przyjaciele.. Zayn i Niall, a to mój brat Tom.- przedstawiła ich. Cała trójka zmierzyła się wzrokiem.
- Miło mi was poznać.- powiedział Tom z uśmiechem i wyszedł dając im trochę prywatności i swobody.
Vivienne spojrzała na Malika i Horana. Brunet lustrował ją wzrokiem, a blondyn wbił wzrok w ścianę.
- Może chcecie się czegoś napić?- zapytała cicho.
- Nie, nie rób sobie kłopotu.- zaprzeczył pospiesznie Niall.
- Mhm.. Pamiętacie coś z wczoraj? Bo ja nie za bardzo.- zaśmiała się.
- Ja mam pustkę.- wzruszył ramionami Zayn.
- Ja coś tam pamiętam.- mruknął Horan.
- Mam nadzieję, że nic głupiego nie robiłam.- brunetka zakryła twarz rękoma.
- Głupiego nie.. Chociaż zależy jak na to patrzeć.- zachichotał blondyn.
- Mniejsza z tym co wczoraj robiliśmy, ale przez to wszystko masz teraz szlaban.- westchnął Malik.
- Musiałeś mnie dobić?- jęknęła.
- Wybacz.- uśmiechnął się pokazując przy tym swoje śnieżnobiałe zęby.
- A co słychać u reszty One Direction?- zmieniła temat.
- Reszta poza Liamem ma kaca. Czyli Harry i Lou.- odpowiedział Zayn.
- Biedactwa.- skwitowała.
- Viv, może nam coś zagrasz lub zaśpiewasz?- Niall uśmiechnął się łobuzersko.
- To nie jest dobry pomysł.- powiedziała cicho.
- No nie daj się prosić.- puścił jej oczko mulat.
- To będzie pierwszy i ostatni raz.- podeszła do komody, aby wziąć pilota, którym po przyciśnięciu odpowiednich przycisków odsunęła szafę, za którą były drzwi. Chłopcy patrzyli na nią zdziwieni. Ona tylko wzruszyła ramionami i weszła do pomieszczenia. Było ono jak mini studio nagraniowe. Pełno mikrofonów, specjalnego sprzętu, stał tam również fortepian i kilka gitar. Vivienne wzięła jedną z nich i wróciła do swojego pokoju gdzie czekali jej goście.
- Obojętnie jaka piosenka?- upewniła się.
W odpowiedzi obydwoje skinęli głowami. Brunetka delikatnie pociągnęła struny i wydobyły się pierwsze dźwięki piosenki He Is We - Give It All.
I've heard so many words.
But I had no courage.
Now we're saying goodbye.
Don't want to miss you, tonight, oh.
Tell me its not over now,
I can change your mind somehow.
I, I give it all.
I trip and fall, for you.
And I, hope you wouldn't mind.
Just one more try, for something new,
I need you, I need you.
Don't be shocked if I cry.
You've changed me inside.
I turned my back on you.
You were the only reason I pulled through,
I pulled through.
Tell me its not over now,
I can change your mind somehow.
My head feels so heavy,
My heart is so empty.
I, I give it all.
I trip and fall.
I trip and fall,
I trip and fall.
I, I give it all.
I trip and fall, for you. (Oh.)
And I hope you wouldn't mind, (Hope you wouldn't mind)
Just one more try (Just one more try)
For something new,
I need you,
I need you...
W oczach miała łzy. Wspomnienia zaczęły wracać.. Randka na łące, pierwszy pocałunek, taniec w deszczu.. Jednak nie tylko te dobre wróciły.. Krzyk, płacz, ból.. I ten moment.. Gdy wszystko dobiegło końca..
Brunetka nie zważając na Zayna i Nialla pozwoliła łzom swobodnie spływać po policzkach. TO stało się na jej oczach.. A ona nic nie mogła zrobić.. Mogła tylko patrzeć..
Vivienne rozkleiła się na dobre. Oczami wyobraźni zobaczyła wszystko z tamtego feralnego wieczoru. Dodatkowo czuła się za to wszystko odpowiedzialna.
Nagle poczuła, że ktoś przyciąga ją do siebie i czułym gestem głaszcze po plecach. ON też tak robił, gdy chciał ją pocieszyć.
- Spokojnie..- usłyszała cichy głos Horana.
- Prze..przepraszam.- wyszlochała.
- Nie masz za co przepraszać.- odpowiedział.
Brązowooka wzięła kilka głębokich oddechów i odsunęła się od blondyna. Usłyszała głos matki dochodzący z korytarza.
- Nie chcę was wyganiać, ale powinniście pójść. Moja mama właśnie tu idzie.- gdy tylko to powiedziała chłopcy szybko się poderwali i wyszli.
Natomiast Viv odłożyła gitarę na podłogę i cicho szlochając przytuliła się do poduszki. W tym samym momencie do pokoju weszła jej matka. Widząc córkę w złym stanie podeszła do łóżka i usiadła obok dziewczyny.
- Znowu o tym myślisz?- zapytała słabym głosem.- To już jest przeszłość, kochanie. Nie zmienisz tego co się wydarzyło. Przeprowadziliśmy się specjalnie, żebyś znów zaczęła żyć normalnie.
- Ja już nigdy nie będę żyła normalnie, mamo! Nie po tym wszystkim.. A teraz proszę cię, wyjdź. Chcę zostać sama.
- Dobrze.- odparła kobieta i chwilę potem wyszła. Zostawiając córkę sam na sam z myślami. Mogła mówić, że Go nie ma, ale w jej smutnych oczach on cały czas był...
--------------------------
No i mamy 6! :)
Nie było pod poprzednim rozdziałem 6 komentarzy, ale postanowiłam dodać.
Ten rozdział był zmieniany dość dużo razy. Miały się w nim dziać zupełnie inne rzeczy, ale w końcu postanowiłam, że zostanie taki jaki dodałam. ;)
Jak widać, zmieniłam szablon bloga - podoba się?
+ Jak sądzicie - co się stało z tajemniczym chłopakiem, o którym rozmyślała Viv? :)
++ 6 kom.= NN.
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie komentarze, odwiedziny, 11 obserwatorów i za to, że czytacie to opowiadanie. :) Jesteście wielcy. <3
Pozdrawiam i do następnego!
Ola. :*
zaintrygowałaś mnie tym ; d
OdpowiedzUsuńi dlaczego Zayn przyszedł za Niallem?
czekam na następny ; d
http://buubsonlove.blogspot.com/
Jej dziewczyno - jesteś wielka :) Piszesz wspaniale ;D
OdpowiedzUsuńCo do tajemniczego chłopaka,podejrzewam,że miał jakiś wypadek,albo zachorował na ciężką chorobę i zmarł :(((
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ;**
Hmm normalnie cię uwielbiam <3 Pisz już nowy ;* <3
OdpowiedzUsuńPięknie :) Ciekawa jestem historii z tym chłopakiem i mam nadzieje że w najbliższych rozdziałach to sie wyjaśni. Czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuńNie on ciekawie nie spodziewałam się takiego rozwoju wydarzeń i jeszcze ten chłopak ... zaintrygowałaś mnie czekam na nn :P
OdpowiedzUsuńhttp://party-hard-1d.blogspot.com/