8/07/2014

Może powrót...?

Witam Was wszystkich!
O ile ktokolwiek jeszcze tu zagląda..
Wiem, bardzo ale to bardzo bardzo długo nie pojawiało się tutaj kompletnie nic. Jedno wielkie ZERO.
Jestem okropna, straszna, samolubna, że zostawiłam Was z niedokończoną historią.
W chwili obecnej wydaje mi się, że jestem dojrzalsza? Mądrzejsza?
W każdym bądź razie zmieniłam się i  jestem na siłach skończyć tą historię, jednak nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, więc byłabym wdzięczna, gdybyście dali mi w komentarzach znać, czy ktokolwiek jeszcze czeka na dalsze losy bohaterów, które mogą się w najbliższym czasie pojawić.
Historia może być teraz nieco inaczej pisana, może lepiej?
Zdecydujcie sami czy chcecie dalej coś ode mnie przeczytać.
Pozdrawiam ciepło i liczę na jakiś odzew od Was! xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz